tag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post2590439372208600043..comments2023-06-30T12:57:36.597+02:00Comments on Szept szaleństwa budzi demony ciemności [SasuSaku]: Rozdział 1 Nobiehttp://www.blogger.com/profile/04601703781696978101noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-81532599211175981712017-06-17T22:03:57.677+02:002017-06-17T22:03:57.677+02:00zapowiada sie fajnie, i muzyka dodaje taki swietny...zapowiada sie fajnie, i muzyka dodaje taki swietny klimat! lece dalej :*Shana Nishiohttps://www.blogger.com/profile/16617450412716966279noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-87091717987445799072016-04-18T00:56:50.498+02:002016-04-18T00:56:50.498+02:00Kurczę, miał być koniec, ale korci mnie, żeby jesz...Kurczę, miał być koniec, ale korci mnie, żeby jeszcze o czymś wspomnieć. Strasznie mi się podoba piosenka w odtwarzaczu. Ona tak perfekcyjnie oddaje klimat opowiadania... <br />Mimo iż nie gustuję w takich smutnych nutach, to tą piosenkę aż se zapiszę ^^''. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-15061666343667092232016-04-18T00:43:54.628+02:002016-04-18T00:43:54.628+02:00Brak mi słów...
Oczywiście w dobrym sensie. Bardzo...Brak mi słów...<br />Oczywiście w dobrym sensie. Bardzo dobrym. Niemalże świetnym. <br />Kobieto, jak ja dawno nie czytałam czegoś tak bajeranckiego. A uwierz mi, że łatwo zrażam się do tekstu, chociażby z najbłahszego powodu. Bardzo podobają mi się opisy emocji, uczuć bohaterów. Ja od dawna próbuję uzyskać taki poziom w moich utworach. Także... gratulacje ^^.<br />Zaś jeśli chodzi o minusy, a właściwie o tylko jeden - najczęściej pojawiający się urwis - literówka, to zdaje się, że małą wyłapałam. W zdaniu " Mimo własny ran, nie mógł pozwolić jej przepaść gdzieś w tej otchłani." w 9 akapicie powinno być "własnych". Pewnie małe niedopatrzenie z twojej strony, więc upominam, żeby rozdział już pod każdym względem był idealny ^^. <br />Także ten... to tyle z mojej strony. Nie lubie faworyzować, chwalić ludzi, ale Ty jak najbardziej na to zasługujesz. <br />Ach, nie, jeszcze tylko jedno. Niedawno założyłam bloga, po bardzo długim czasie nie pisania, postanowiłam również poprowadzić ff o Naruto. Jak na razie nie ma żadnych rozdziałów, ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni. Gdzieniegdzie zapraszam: [tenshi-airi.blogspot.com]. <br />A teraz już pozdrawiam i życzę powodzenia ;3. <br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-14124828853714799462014-11-03T14:42:05.809+01:002014-11-03T14:42:05.809+01:00Mogę się popłakać? Bo bardzo się wzruszyłam i odję...Mogę się popłakać? Bo bardzo się wzruszyłam i odjęło mi mowę. Mogę nic nie pisać? Po prostu nie umiem. Jestem zbyt wzruszona :c DZIĘKUJĘ!Nobiehttps://www.blogger.com/profile/04601703781696978101noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-88572489909810026942014-11-03T14:41:04.510+01:002014-11-03T14:41:04.510+01:00Nie przejmuj się, naprawdę :D
I tak, dziękuję, sk...Nie przejmuj się, naprawdę :D <br />I tak, dziękuję, skorzystałam nieco z instrukcji. Bardzo mi się podoba! :)Nobiehttps://www.blogger.com/profile/04601703781696978101noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-78899424618732262152014-10-31T13:30:51.022+01:002014-10-31T13:30:51.022+01:00Zanim zacznę chwalić twój talent...
Ależ mnie ubod...Zanim zacznę chwalić twój talent...<br />Ależ mnie ubodła wzmianka o tym, że Naruto "kocha"Sakurę! Ale w jakim sensie? Że jak siostrę? Bo jak miłość swojego życia to on kocha Hinatę - fan naruhina, tak to ja. xD Wybacz, musiałam to napisać. Musiałam no. xD<br />Ogólnie zaczęłam czytać i.. koniec; takie to było krótkie! Widzę, że poszłaś na równi z wydarzeniami mangi - Naruto i Sasuke już są po 'walce", Sasuke powoli przeinacza się w osobe, która dostrzega Sakurę, Sakura na pewno żyje - bo inaczej nie byłoby jej na szablonie, więc w sumie się nie martwię xD Jestem jedynie ciekawa dalszego pomysłu na fabułe, bo coś czuje, że Sasuke ma jednak jakiś plan... I ah... jakże było mi żal Naruto! Wyobraziłam sobie ten jego krzyk rozpaczy...! Mamo. Aż do teraz mam dreszcze. xD A wstawka z krukiem, z jakiegoś powodu, cholernie mi się podobała - rzadko kto zwraca uwagę na takie detale, nie opisują z reguły takich rzeczy, ale ty to zrobiłaś... twoja dbałość o drobiazki znowu tryumfuje, bo scena piękne wykreowała się w mojej głowie - klimatyczna, surowa, lekko przygnębiająca. I co tu jeszcze dodać? Szkoda jedynie, że wcześniej nie wiedziałam, że pojawił się rozdział - studia mnie pochłonęły i nie miałam nawet czasu zaglądać na blogi, wybacz. No nic, kochana! Kłaniam się nisko za ten cudowny, acz krotki rozdział, i mam nadzieje, że wena ci dopisze i niedługo znów coś przeczytam. :)<br /><br />Pozdrawiam cię cieplutko!Mitshiehttps://www.blogger.com/profile/02517201228412668979noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-21371834810149566932014-10-11T20:28:40.795+02:002014-10-11T20:28:40.795+02:00Ugh...przepraszam za mój wcześniejszy, zagmatwany ...Ugh...przepraszam za mój wcześniejszy, zagmatwany komentarz. Niepotrzebnie przyczepiłam się do szybkiego dotarcia Sasuke do Konohy, przecież równie dobrze ostatnia część rozdziału mogła wydarzyć się kilka tygodni, miesięcy później, eh... Przepraszam za to. Ale co do reakcji Sasuke na Sakure zdania jak na razie nie zmieniłam :) Ale zobaczę jak wykreujesz go w kolejnych rozdziałach :)<br />Widzę, że wzięłaś się za szablon. Na blogspocie to nie jest prosta sprawa, co nie? :D Rada ode mnie: zajrzyj na bloga tajemniczy ogród. Mają tam dużo porad co do css jak i gotowych kodów. Mi bardzo to pomogło :)<br />Pozdrawiam, MilMilikohttps://www.blogger.com/profile/18215589100537135871noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-85252374279151105852014-10-11T20:07:50.049+02:002014-10-11T20:07:50.049+02:00Dziękuję, Blue. Myślę dokładnie tak samo, że on si...Dziękuję, Blue. Myślę dokładnie tak samo, że on się po prostu zagubił. <br />Słowa niczym miód na moje serce!Nobiehttps://www.blogger.com/profile/04601703781696978101noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-42889140956948292222014-10-11T16:56:44.871+02:002014-10-11T16:56:44.871+02:00Sasuke nie jest kompletnym potworem, ja uważam go ...Sasuke nie jest kompletnym potworem, ja uważam go za zagubionego. Ma uczucia, samo to, że uważa Naruto za swojego jedynego przyjaciela, jest tego dobrym dowodem. A poza tym gdyby naprawdę nienawidził Sakury lub może chciałby się jej pozbyć już dawno byłaby martwa. Takie są moje odczucia. <br />Zawsze kiedy przeczytam coś Twojego, to robi mi się tak cieplutko na serduszku. Potrafisz czytelnika zaciekawić i wprowadzić w stan błogiego upojenia :DBlue Bellhttps://www.blogger.com/profile/09782368446073073859noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-67824891785065920532014-10-10T23:40:20.057+02:002014-10-10T23:40:20.057+02:00Może sprostuję. Odbiegam całkowicie od mangi, więc...Może sprostuję. Odbiegam całkowicie od mangi, więc rozeznania czasowe, przestrzenne - nie mają tutaj żadnego znaczenia. Wybuch - wszystko się wyjaśni. Szybkie dotarcie Sasuke do Konohy? Podział opowiadania czasowo. Nie wyznaczam godzin, oddzielam to akapitami, enterami xD I spokojnie, przecież nie chciał jej pocałować. Kreuję postaci psychologicznie, daję im cząstkę człowieczeństwa. Jednakże, jak doskonale wyczytałaś, to może być tylko gra. Albo przejaw jakiegoś zapomnianego gdzieś uczucia. Tęsknota za matką, kobietą w jego życiu. Idźmy w tę stronę następnym razem :) Wszystko ma ręce i nogi i nic nie dzieje się za szybko. To tylko znaki. Możliwe nawet, że nic nieznaczące.<br />Mimo wszystko baaaardzo dziękuję za komentarz mimo tak późnej pory! Mam nadzieję, że następne rozdziały będą bardziej jasne i bardziej przyjrzysz się sferze typowo psychologicznej. Ja tu nie robię z Sasuke kompletnego potwora. Ba, ja tego jego potwora nawet gdzieś tam w nim przyduszam ;p Nie, niczego nie narzucam, a po prostu daję wskazówkę, jak zrozumieć kreowane przeze mnie postaci.<br />Życzę miłej nocy! I jeszcze raz dziękuję. Naprawdę doceniam.Nobiehttps://www.blogger.com/profile/04601703781696978101noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7361923876604331429.post-32084545569572211302014-10-10T23:24:54.546+02:002014-10-10T23:24:54.546+02:00No i mamy rozdział numer jeden. Hm... co mogę o ni...No i mamy rozdział numer jeden. Hm... co mogę o nim powiedzieć? Podobał mi się. Masz naprawdę ładny styl i teraz już jestem naprawdę pewna, że jeśli nie porzucisz bloga, to wyjdzie z niego bardzo dobra historia, która mam nadzieje porwie wybredną mnie (XD). <br />Rozdział niestety do najdłuższych nie należy, właściwie jest dość krótki. Jednak nie jest znowu jakiś króciusieńki więc czepiać się nie będę. Do tego jest to pierwszy rozdział, a początki są najtrudniejsze :)<br />Zaczęłaś swoją historie po znanym nam momencie z mangi, w którym Sasuke i Naruto wybrali się do Doliny Końca, aby walczyć. Tylko skąd ten wybuch? Z powodu wyniku ich walki, czy z innego? Podoba mi się reakcja Naruto na propozycje Uchihy. Jest prawdziwa. Ale znając kanonicznego Uzumakiego pewnie oddałby ją bez jakichkolwiek wątpliwości.<br />Więc Sasuś zabrał Haruno do Konohy? Hm... Nie za szybko tam dotarł? No chyba, że coś mi się pomieszało. To bardzo możliwe, zmęczona już jestem :( Jedyne co mi trochę nie pasuje, to myśli/chęci Sasuke na koniec rozdziału. Mam na myśli tu jego chęć dotknięcia c z u l e policzki Sakury. Nie za szybko na takie chęci ? Mówimy tu o Sasuke. Wiem, napisałaś, że to może gra, nowa era, ale jednak ... No jak dla mnie taka myśl dla Uchihy( drania niestabilnego emocjonalnie ) zaraz po skończeniu wojny, zanim poznał od nowa Sakure, jest za szybka. Ajć, kończę ten komentarz i idę spać, bo wychodzi ze mnie hipokrytka. Czepiam się, a sama nie napisałabym lepiej :P No to życzę dobrej nocy i dużo weny oraz chęci do dalszego pisania.<br />Pozdrawiam. Mil <br />PS. Jeśli napisałam powyżej jakieś głupoty, to przepraszam, ale oczy mi się już same zamykają ze zmęczenia, a chciałam napisać komentarz jeszcze dzisiaj, póki wszystko na świeżo pamiętam :)Milikohttps://www.blogger.com/profile/18215589100537135871noreply@blogger.com